Zespół Szkoły i Przedszkola

w Mszanie Górnej

  • Zwiększ rozmiar czcionki
  • Domyślny  rozmiar czcionki
  • Zmniejsz rozmiar czcionki

Śladami Lubomirskich i Kmitów

– wycieczka uczniów klasy V i VI do Nowego Wiśnicza

21 października 2022 r. uczniowie klasy V i VI wraz z opiekunami udali się do Nowego Wiśnicza. Celem wyprawy było zwiedzanie XIV-wiecznego zamku Kmitów i Lubomirskich oraz udział w warsztatach alchemicznych.
eeeeeW tajemniczej scenerii wiśnickiej warowni mieliśmy okazje przenieść się do czasów, kiedy alchemia była sztuką niezwykła. Podczas zajęć prowadzonych przez pracownika zamku ubranego w strój mnicha, mieliśmy okazję wysłuchać historycznej pogadanki połączonej z pokazem alchemicznego sprzętu i „wybuchowych” doświadczeń, a także odczytania tajemniczej wiadomości, aż do samodzielnie wykonywanych eksperymentów. Na pamiątkę udziały w warsztatach otrzymaliśmy wisiorki z imitacją bursztynu i złota oraz własnoręcznie wykonane perfumy.
eeeeeW dalszej części wizyty w Nowym Wiśniczu mieliśmy zaplanowane zwiedzanie zamku. Na miejscu od przewodniczki dowiedzieliśmy się, że wiśnicki zabytek, to po Wawelu największy zamek w Małopolsce i jedna z najpiękniejszych budowli rezydencjonalno-fortecznych w Polsce. Na jego charakter architektoniczny wpłynęły cztery fazy rozbudowy: gotycka i renesansowa, wczesnobarokowa i barakowo-klasyczna.Pani przewodnik w bardzo ciekawy sposób opowiadała historię tego miejsca. Przemierzaliśmy kolejne sale, podziwiając stare obrazy, gobeliny, meble,
złocony plafon - niebiański sufit, oraz imponujące stroje byłych mieszkańców zamku. Stopniowo wzbogacaliśmy swoją wiedzę o nowe wyrazy i pojęcia. Ciekawostkę jest, że pierwsza książka kucharska napisana w języku polskim powstała właśnie na zamku Wiśniczu. Pisał ją kuchmistrz Stanisław Czerniecki, a drukiem ukazała się w 1682 roku. W księdze znajdują się 333 przepisy na dania mięsne, rybne, mleczne, jak i sporo dodatków, przydatnych w kuchni.
eeeeeZwiedzanie zamku zakończyliśmy na tarasie skąd podziwialiśmy panoramę Nowego Wiśnicza. Zwieńczeniem wyjazdu był posiłek w McDonald’s, po czym wyruszyliśmy w drogę powrotną do domu. Udział w warsztatach alchemicznych i wiśnicki zamek zrobiły na nas ogromne wrażenie. Nie da się ukryć, że klimat, jaki tam panuje jest jedyny w swoim rodzaju.

red. Ewelina Płachczyńska-Struś

fot. Ewelina Płachczyńska-Struś, Małgorzata Dawiec

Kliknij na zdjęcie, aby zobaczyć galerię.

 

 

ARCHIWUM WIADOMOŚCI

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny

Tekst alternatywny Tekst alternatywny Tekst alternatywny Tekst alternatywny